Etykiety

Szukaj na tym blogu

niedziela, 28 lutego 2016

Ulubieńcy

Rzeczy, które idealnie do mnie pasują.

Włosy:
Olej: Lniany
Wcierka: Olej rycynowy    
Szampon: Mydło cedrowe b. Agafii, suchy szampon batiste
Odżywka: Nivea long repair
Maska: Ziaja fioletowa wygładzająca
b/s: _______
inne: Olej rozmarynowy jako dodatek

Twarz:
Krem: zamiast kremu - Olej arganowy (Mincer Pharma)
Tonik: Argan gold (Mincer Pharma) / Zaparzana natka pietruszki.
Mycie: Biały jeleń mydło w płynie.
Podkład: Lirene intensive cover fluid
Makijaż: Czarna kreska wykonana eyelinerem w pędzelku, tusz, czasami Ciemny brązowy cień do powiek. 

Ciało:
Mycie: Płyn do mycia czekoladowy croissant bebeauty
Depilacja: tymczasowo maszynka, planowy powrót do depilatora (co tydzień)
Zapach: _______
Inne: Gąbka antycellulitowa

Organizm:
Picie: Niegazowana woda (czasem z plasterkiem pomarańczy)



Czyli zostaje mi jeszcze odnaleźć ulubione perfumy i coś świetnego do nakładania na włosy bez spłukiwania :) i zaufanego fryzjera  ta. 

Tym kolorem oznaczam rzeczy których aktualnie nie używam i będę dążyć do tego żeby to zmienić.
A to już trochę łączy się z moim planem z tego posta:
http://kukuniopinie.blogspot.com/2016/02/kosmetyki-do-wosow-cz-7.html


niedziela, 21 lutego 2016

Nożyczki do włosów z Rossmanna


Kupiłam żeby powyrównywać końce ale ...
nie wiem chyba za tanie były (ok 12-16 zł) 

Końce mam postrzępione, nadal się rozdwajają. Białe kulki gdzieniegdzie. Może to w moich włosach jest problem a nie w tych nożyczkach. Tylko, 
 nie warto. Idę do fryzjera, może nie będzie aż tak źle.

Zestaw argan gold


A mincer 
mój arganowy zestaw

Kupiłam go (apteka bliska) 4 lutego
ciekawe na ile mi starczy


1. Krem pod oczy argan gold
Nigdy nie miałam takiego specyfiku, może coś pomoże ;)

2. Olej argan gold
Zmieniona szata graficzna ale mam nadzieję że tylko na tym poprzestali :p bo był dobry.

3. Tonik argan gold
Po kilku porażkach z tonikami ten wydaje się w porządku :)



razem 42,09

piątek, 19 lutego 2016

Biedronkowa maska do włosów perfect.me zielona


Perfect.me
Natural oils repair
z biedronki  za niecałe 2 zł

Pachnie obłędnie. Jak świetne kadzidełko, niestety nie utrzymuje się na włosach.
Starczyło mi tak jak w przypadku poprzedniej saszetki na 2 razy.
Niestety zmagam się z puchem i chociaż bym chciała, nie kupię tej maski ponownie bo po prostu dla mnie jest za słaba i nie ujarzmia moich włosów.
Wielki plus za zapach, zero za działanie...
tym samym jestem ciekawa zapachu tej trzeciej maski (color) ale podejrzewam że działanie będzie mieć to samo więc nie zamierzam już jej kupować.
Może u kogoś ze zdrowszymi, mniej problematycznymi włosami się sprawdzi.
Niestety dla mnie to nie to.





http://kukuniopinie.blogspot.com/2016/01/nwd-4.html <- tu używałam tej różowej wersji. 

czwartek, 11 lutego 2016

Kosmetyki do włosów cz 7




SZAMPONY

ODŻYWKI
+ nivea long repair (której praktycznie w sklepach nie ma ale ją dorwałam :)

MASKI

BEZ SPŁUKIWANIA

WCIERKI

OLEJE

PŁUKANKI
brak
Szałwia strączkowała mi włosy więc nie będę używać przez najbliższy czas już żadnych płukanek.
------------------------------------------------------------
4+4+1+3+1+3= 16 
Sukces. O jeden mniej niż w grudniu. :)
edit [albo nie :p dokupiłam odżywkę ukochaną long repair ]
http://kukuniopinie.blogspot.com/2015/12/kosmetyki-do-wosow-cz-6-wosowa.html


PLAN:
SZAMPON(2):  b. agafii czarne mydło, suchy szampon batiste
ODŻYWKI(1):  nivea long repair (no jest ale już ostatnie opakowanie starej wersji) 
MASKI: <wishlista testy>
B/S: <zużyć obecne>
WCIERKI(1):  olej rycynowy
OLEJE(1):  lniany


Czyli mieć ok. 7 kosmetyków ;)
A teraz:

Szampon syoss szybko zużyję, cedrowego mydła zostało mało więc niedługo będzie można kupić czarne.
Suchy szampon cherry jest ok ale floral essences nie nadaje się i postaram się go szybko wykorzystać do innego celu. 


Odżywki garniera nie są dla mnie w działaniu za specjalne więc szkoda dla nich czasu, pomału będę zużywać, dobrze że nie są wydajne. ,,Włosy plus" jeszcze nie przetestowałam dokładnie więc zobaczymy czy się sprawdzi. Nowa nivea long ma zmieniony skład i jeszcze nie wiem czy szukać już innej odżywki czy zostać z nową wersją.


Maski biowax już żadnej nie kupię bo nie odpowiadają moim oczekiwaniom. Orchid jest mała i jeśli nie zaskoczy efektem to decyzję przypieczętuje. Jak na razie najlepsza okazała się fioletowa ziaji ale zanim się rozgości na półce to chcę przetestować jeszcze kilka innych.


Bez spłukiwania mam jedynie w miarę keraste ale oszczędzam go na okazję gdy zacznę stylizować włosy na ciepło, wtedy jeszcze lepiej zadziała. Mythic oil i wella sp luxe są za słabe, za lekkie. Nadal nie mam ideału więc zostaje testowanie. Niestety akurat jeszcze trochę minie zanim wykończę te co mam.

Wcierkę aktualnie będę testować kozieradkę z olejkiem rozmarynowym (ma podobno zmienić zapach rosołu) dlatego te dwie rzeczy są policzone razem. Jeszcze tylko olejek z czarnuszki wykończę i będzie cel. Olejek rycynowy jest na pewno wygodniejszy dla mnie bo nie trzeba go przygotowywać i będzie zastępować farbowanie odrostów (bo przyciemnia włosy).

Olej lniany jak dotąd najlepiej się spisuje a nie mam już ochoty testować innych ze względu na dużą wydajność. Pomału zużywam orzechowy a kokosowy wypadnie do kuchni :)






niedziela, 7 lutego 2016

NDW 6

Jakich kosmetyków użyłam?
Nr
1. Odżywka garnier goodbye damage
2. Szampon Syoss repair therapy
3. Biowax maska bambus i olej avocado
4. Jedwab green pharmacy 
5. Eliksir wella sp luxe oil elixir olejek do włosów



Jak dokładnie?

1. Na zmoczone całe włosy nałożyłam nr 1 i rozczesałam szczotką TT
2. Lekko spłukałam (nie wszystko) i umyłam nr 2
3. Nałożyłam na długość nr 3 i wmasowałam.
4. Po spłukaniu owinęłam włosy turbanem z mikrofibry. Po odsączeniu wody zabezpieczyłam końcówki nr 4.
5.  Poszłam spać prawie suchymi, rozpuszczonymi włosami. Następnego dnia ogarnęłam włosy nr 5

Efekty?
Kolejnego dnia
Światło z góry.

Tuż przy świetle.

 Jak wyszło?

Włosy są proste, sypkie, lekkie ale jednocześnie puszyste co nie do końca lubię. Wreszcie skończyłam jedwab gp. Kiedyś był moim hitem ale po 1. już tak pięknie nie pachnie i po 2. już tak dobrze nie działa. Ewidentnie coś w nim zmienili więc to już nasze pożegnanie. Cieszę się że dałam szansę eliksirowi wella bo czekał już długo na swoją kolej. Ma ładny zapach ale nie utrzymuje się zbyt długo na włosach. Zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższą metę ale chyba jak dla mnie jest za lekki. Szampon Syoss jest na razie ok (fajnie się pieni - odzwyczaiłam się przy cedrowym mydle). Odżywka goodby damage daje radę przy rozczesywaniu więc na plus.
Zauważyłam że mam krzywo ścięte końce. Chyba jeszcze w lutym je wyrównam.
~

Właściwie ja też chyba zrezygnuję z ndw. Było miło ale już zauważałam że dużo czasu to pochłania.
Jedno postanowienie noworoczne można odhaczyć :D