Etykiety

Szukaj na tym blogu

niedziela, 7 lutego 2016

NDW 6

Jakich kosmetyków użyłam?
Nr
1. Odżywka garnier goodbye damage
2. Szampon Syoss repair therapy
3. Biowax maska bambus i olej avocado
4. Jedwab green pharmacy 
5. Eliksir wella sp luxe oil elixir olejek do włosów



Jak dokładnie?

1. Na zmoczone całe włosy nałożyłam nr 1 i rozczesałam szczotką TT
2. Lekko spłukałam (nie wszystko) i umyłam nr 2
3. Nałożyłam na długość nr 3 i wmasowałam.
4. Po spłukaniu owinęłam włosy turbanem z mikrofibry. Po odsączeniu wody zabezpieczyłam końcówki nr 4.
5.  Poszłam spać prawie suchymi, rozpuszczonymi włosami. Następnego dnia ogarnęłam włosy nr 5

Efekty?
Kolejnego dnia
Światło z góry.

Tuż przy świetle.

 Jak wyszło?

Włosy są proste, sypkie, lekkie ale jednocześnie puszyste co nie do końca lubię. Wreszcie skończyłam jedwab gp. Kiedyś był moim hitem ale po 1. już tak pięknie nie pachnie i po 2. już tak dobrze nie działa. Ewidentnie coś w nim zmienili więc to już nasze pożegnanie. Cieszę się że dałam szansę eliksirowi wella bo czekał już długo na swoją kolej. Ma ładny zapach ale nie utrzymuje się zbyt długo na włosach. Zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższą metę ale chyba jak dla mnie jest za lekki. Szampon Syoss jest na razie ok (fajnie się pieni - odzwyczaiłam się przy cedrowym mydle). Odżywka goodby damage daje radę przy rozczesywaniu więc na plus.
Zauważyłam że mam krzywo ścięte końce. Chyba jeszcze w lutym je wyrównam.
~

Właściwie ja też chyba zrezygnuję z ndw. Było miło ale już zauważałam że dużo czasu to pochłania.
Jedno postanowienie noworoczne można odhaczyć :D 

2 komentarze:

  1. nie stosowałam żadnego z tych kosmetyków ;-) u mnie na blogu też już pojawiła się ndw :)

    OdpowiedzUsuń
  2. włosy fajne grube i super kolor ale faktycznie coś im nie przypasowało

    OdpowiedzUsuń